niedziela, 8 maja 2011

Jeden z najgroźniejszych terrorystów zgładzony.

Osama bin Laden nie żyje. Jego ciało jest w rękach Amerykanów - poinformowały w poniedziałek nad ranem czasu polskiego amerykańskie władze. Informację potwierdził prezydent Stanów Zjednoczonych, który wystąpił z historycznym przemówieniem do narodu. - Sprawiedliwości stało się zadość - podkreślił Barack Obama.

Jak opisuje CNN, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskiej administracji, Osama bin Laden został zabity przez amerykańskie siły w swojej rezydencji ok. 100 kilometrów na północ od Islamabadu. Cała akcja sił zbrojnych USA trwała ok. 40 minut. Przywódca Al-Kaidy miał się bronić i odpierać atak. Ostatecznie zginął podczas strzelaniny.
Wbrew wcześniejszym doniesieniom mediów, okazuje się, że śmierć terrorysty potwierdzono na podstawie wyglądu, a wyniki badania DNA będą dostępne za kilka dni. Takie informacje podaje Reuters, powołując się na słowa anonimowego przedstawiciela władz USA. Według niego, szef CIA Leon Panetta i inni wysocy rangą przedstawiciele amerykańskiego wywiadu oglądali na żywo operację sił specjalnych w siedzibie Centralnej Agencji Wywiadowczej w Langley.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz